Miałem o tym nie pisać, bo to w sumie nie moja porażka... Chciałem zrobić trochę zdjęć, zbliżeń w pionowym formacie na małym obrazku, posługując się Rolleiflexem z adapterem Rolleikin i nasadką Rolleinar 1 . Założyłem Fomapan 200 do aparatu i w ciągu kilku dni, może tygodni zrobiłem cały film. Akurat skończyła mi się chemia, a w związku z remontem części domu, nie naciskałem na uruchomienie ciemni, więc oddałem film do wywołania w labie, z którego usług, np. skanowania korzystam. Bardzo rozczarował mnie efekt, ale nie kadry, które zrobiłem, a techniczna strona skanów. Zdjęcia w formacie "portrait", były w poziome paski, a na nich mnóstwo maleńkich paprochów. Coś takiego zobaczyłem chyba po raz pierwszy. Poczekałem z opinią na odbiór filmu z labu. Film wywołany był w paski, widoczne na powierzchni kadru. Podobny efekt można uzyskać wywołując małoobrazkowy film w Rodinalu w standzie - nazywają to "firankami" od perforacji, spowodowanymi nierównomiernym spływem g...
Po moim pierwszym wpisie spotkałem się z krytyką, że jakoby oceniam jakość filmu, na podstawie otrzymanych skanów, a to może szkodzić . O ile ktokolwiek przeczytał całość wpisu ze zrozumieniem, to musiał zauważyć, że niczego takiego tam nie napisałem, a oceniłem jedynie obrazy , które otrzymałem - z profesjonalnego skanera Noritsu Koki z laboratorium. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem założyć, że świeży i prawidłowo naświetlony film, wywołany w powtarzalnym procesie, po zeskanowaniu profesjonalnym skanerem, da obrazy o prawidłowym odwzorowaniu barw . Na podstawie moich skanów, mogłem wnioskować o tym, co stało się z filmem z powodu długotrwałego przechowywania filmu w nieodpowiednich warunkach . Nie miało to, w żadnym razie, znamion oceny filmu! W miniony wtorek odebrałem z labu film. Moje przypuszczenia potwierdziły się. Negatyw jest wybitnie małokontrastowy, a zaświetlona końcówka, która powinna być czarna i słaboprzezierna, ma silnie zielone zabarwienie i zbyt mocno prz...