Zanim wywołam kolejne błony i filmy, chciałem zatrzymać się chwilę nad fotografią i fotografowaniem. A szczególnie, nad ocenianiem fotografii, na podstawie tego, co widzimy i co wiemy o zdjęciu i o narzędziach użytych do jego wykonania. Zamieszczając swoje zdjęcia w sieci, poddajemy się publicznej ocenie i krytyce. Spotkałem się również z tym, że niektórzy głównie młodzi i dopiero rozpoczynający swoją przygodę z fotografią tradycyjną ludzie, proszą o ocenę fotografów bardziej doświadczonych, narażając się, na "bezpośredni strzał prosto w serce". Pod takimi wpisami i zdjęciami, nierzadko pojawiają się odpowiedzi i oceny bardzo surowe, nieuprzejme w formie i ocierające się o bezinteresowny hejt - "chciałeś odpowiedzi, to ją dostałeś!" Nie wiem, jak młodzi adepci fotografii tradycyjnej je odbierają, ale przypuszczam, że na niektórych mogą działać demotywująco, zniechęcająco i ogólnie negatywnie. No cóż, życie nie jest usłane różami, a życie fotografa w sieci, tym bard