Jednymi z miejsc, w których najbardziej lubię fotografować, są cmentarze. Ogromne znaczenie jednak ma to, jakie są to cmentarze. Często bywam na Cmentarzu Północnym (w Wólce Węglowej) w Warszawie. Pomimo tego, że jest to cmentarz pięknie zaprojektowany przestrzennie, przez "mojego" profesora Longina Majdeckiego, to nie lubię tam fotografować. Chodzi o atmosferę miejsca - albo ją czuję, albo nie. Fotografując na cmentarzach, skupiam się na detalach, które przywołują na myśl tematy związane z przemijaniem. Na cmentarzach nowych, trwałe, kamienne symbole, nie oddziałują na mnie tak silnie, jak te na starych, zabytkowych. Nowe nagrobki nie przywołują na myśl przemijania. One są specjalnie zaprojektowane, by afirmować życie i trwałość - nieprzemijalność. Ich formy, zaprzeczające twardości materiału, dzięki swobodzie kształtowania, uzyskanej przez nowe, współczesne technologie i estetyczną rewolucję, symbolizują lekkość i zwiewność. Wypolerowane płyty, błyszczą nowością i musi mi