Przejdź do głównej zawartości

Balda Rigona

Trudno było mi się doczekać, samodzielnego wywołania filmu, zrobionego opisywanym niedawno aparatem Balda Rigona i wreszcie jest! To jeden z dwóch pierwszych filmów wywołanych (jednocześnie) przeze mnie samodzielnie, po ponad 20 latach przerwy! Wreszcie, zgodnie z obietnicami, uruchamiam swoją ciemnię - na razie tylko wywoływanie filmów. Wiązało się to z tremą zupełnie podobną do tej, jaka towarzyszyła mi, kiedy wywoływałem swój pierwszy film w życiu. Dreszcz emocji - żeby wszystko poszło dobrze! Ładowanie filmu do koreksu w ciemniowym, czarnym worku-rękawie, przygotowanie i odmierzanie odczynników i cała, magiczna procedura... 

Jako pierwszej rolki testowej, użyłem czarno-białego filmu AgfaPhoto APX100.
Wywołanie: wywoływacz - Fomadon R09, rozcieńczenie 1:100, czas 1 godzina - tzw. "semi stand", czyli mieszanie przez całą pierwszą minutę, trzy przewrotki po pięciu minutach, trzy przewrotki po dziesięciu minutach, trzy przewrotki po dwudziestu minutach i trzy przewrotki po czterdziestu minutach (albo jakoś podobnie ...)
Kąpiel przerywająca - woda + ocet - w zasadzie formalność, bo przy takim rozcieńczeniu, wywoływacz po godzinie pracy już nie jest aktywny,
Utrwalenie: utrwalacz Fomafix P,
Płukanie pod bieżącą wodą,
Zmniejszenie napięcia powierzchniowego - czymś z kuchni... Trzeba będzie użyć innego środka np. "znanego płynu do zmywania naczyń", bo jednak zostały zacieki, a pieniło się, że hej ...

Wnioski?
Aparat jest sprawny i dość przyjemny w użytkowaniu, o ile ktoś lubi zabawy, ze sprzętem sprzed sporo ponad pół wieku. Obiektyw jest ostry, ale to prosty, na dzisiejsze czasy ciemny, tryplet anastygmat - lubię taką optykę! Skórzany futerał z okuciem - "na oko" ładny, ale wymaga naprawy, przed dalszym użytkowaniem, bo skóra jest utleniona i miejscami naddarta i bardzo słaba, więc łatwo może ulec bezpowrotnemu uszkodzeniu.

Zdjęcia?
Oceńcie sami - mała próbka poniżej, reszta jest już w slide show na YouTube i sukcesywnie pojawi się w innych moich miejscach w sieci - do systematycznego odwiedzania, serdecznie zapraszam! Zwracam uwagę na, czasami, nietrafione kadrowanie, spowodowane błędem paralaksy. Mnie się podoba ziarno, uzyskane dzięki użyciu wywoływacza wg receptury Agfa Rodinal (R09) wraz z filmem na licencji Agfa APX100 - to przecież ziarno charakteryzuje zdjęcia wykonane na filmach małoobrazkowych, a wygląd i wielkość ziarna, odróżnia te zdjęcia od zdjęć cyfrowych. Tak, wiem - można dzisiaj wszystko imitować i wygenerować w programie graficznym, ale czy naprawdę, o imitację chodzi? 

Aha! Jeszcze słówko na temat skanowania: Pisałem o tym, że dostałem skaner i zamierzam samodzielnie skanować filmy małoobrazkowe 35 mm i ambitnie, tak właśnie zrobiłem, ale ... Nie byłem w stanie zaakceptować rezultatów. Może to kwestia ustawień, presetów, ale myślę, że przede wszystkim, rozdzielczości skanera, no i jednak przyzwyczaiłem się, do jakości profesjonalnego skanowania, skanerem Noritsu KOKI, i zaniosłem moje filmy, do profesjonalnego skanowania i widzicie rezultaty z profesjonalnego skanera...

.

Poniżej widok ogólny aparatu Balda Rigona z futerałem, kilka przykładowych zdjęć z pierwszej rolki filmu (tak, wiem - selfie jest nieostre) i link do slide show na YouTube:














Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Powstanie Warszawskie 1944 – Wspomnienie o moim Ojcu w 80. rocznicę "Godziny W"

Postanowiłem, by w 80. rocznicę "Godziny W" opublikować, tutaj na blogu, oraz szczególnie, na kanale YouTube , skromny, fotograficzny projekt, jako wspomnienie o moim Tacie, uczestniku Powstania Warszawskiego . W każdym z kluczowych miejsc, które kojarzę z Jego opowieścią o Powstaniu, od 1 sierpnia do 2 października 1944, chciałem zrobić po jednym zdjęciu, aparatem, który do niego należał. Długo wzbraniałem się, przed samodzielnym występem przed kamerą, obawiając się, że wypadnę, „jak Biden podczas debaty z Trumpem”, ale ostatecznie zdecydowałem się, na to, więc powstał zarówno film, jak i zdjęcia i dodatkowo slideshow, jako trailer promocyjny . Nie będę dłużej opisywał filmu, nie podam też opisów zdjęć, bo wydaje mi się, że film powie więcej i lepiej o całej koncepcji na wspomnienie i historii, którą chciałem przedstawić. Generalnie, chodziło mi o to, aby historia, nie umierała wraz z człowiekiem, a w dużej mierze, tak właśnie się dzieje. Tutaj link do biogr...

Kolor poza kontrolą

Zastanawiałem się, czy ten wpis powinienem zatytułować " Porażki ...#2 ", czy " Zabawy ...#2 ", więc otrzymał swój indywidualny tytuł. A zaczęło się od tego, że podczas odnawiania jednego z pokojów i robienia porządków w moich "zasobach", znalazłem kasetę z nienaświetlonym, kolorowym filmem małoobrazkowym, dwunastoklatkowym typu 135 . Był to film Konica Centuria Super o nominalnej czułości ISO 100/21 DIN . Zupełnie nie pamiętam, ani skąd, ani kiedy w mojej szufladzie ten film się znalazł. Używałem filmów Konica około 30. lat temu, kiedy brakowało filmów Fuji , które lubiłem najbardziej, lub chciałem nieco zaoszczędzić, bo filmy Konica , były sporo tańsze, ale wtedy były to kasety z ładunkiem 36. a przynajmniej 24. klatki. Możliwe, że ten, od kogoś dostałem, ale naprawdę, nie mam pojęcia, skąd się u mnie wziął. Owe 30 lat temu, używane przeze mnie filmy były nowe, naświetlałem je nominalnie i były wywoływane niezwłocznie po naświetleniu w automacie Fu...

Leica IIIa z 1939 roku - pierwsze wrażenia

Niedawno, w moje brudne łapy, trafiła kolejna "legenda" - aparat Leica IIIa z 1939 roku, wersja chrom, dostarczona z ciekawym, wysuwanym (składanym) obiektywem Leitz Wetzlar Summar 2/50 z 1935 roku o sześciolistkowej przysłonie, domykającej się do wartości f=12,5 . Aparat jest nieco zniszczony przez dotychczasowe użytkowanie, ale od razu wydawał się być sprawny. Migawka pracuje cicho i gładko, na wszystkich czasach, od 1 s do 1/1000 s . Moje obawy skupił obiektyw. Wydawał się nieco zamglony, ale nie przyjrzałem mu się dokładnie, tylko od razu do aparatu załadowałem film. Byłem bardzo niecierpliwy, chcąc zobaczyć pierwsze zdjęcia.  Aparat okazał się bardzo przyjemny w użyciu, co było dla mnie oczywistością. Sprawna Leica "musi" być przyjemna w użyciu. Może plamka dalmierza powinna być bardziej wyraźna, ale to sprzęt, który ma 86 lat. Sam chciałbym, w jego wieku, cieszyć się podobną sprawnością. Polubimy się. Na pewno! ...