Podobno, tak nazywają się szybkie, fotograficzne migawki, niearanżowane zdjęcia, zwykle sceny uliczne, strzelane z biodra, między innymi, zgodnie z filozofią Lomography. Do tego celu, najlepiej nadają się obiektywy szerokokątne, które pozwalają objąć szerszy kadr, a więc łatwiej nimi trafić w zamierzoną kompozycję sceny. Chciałem sprawdzić, jak mi to wyjdzie, więc użyłem mojego body aparatu Leica Standard z 1932 roku i radzieckiego obiektywu Jupiter-12 2.8/35. Użycie tego combo, wykluczało precyzyjne kadrowanie zdjęć - Leica Standard, jest wyposażona w stały celownik lunetkowy, dostosowany do obiektywu o standardowej ogniskowej 50 mm, więc celownik nie obejmuje pełnego kadru, dla obiektywu szerokokątnego 35 mm. Nie ma też możliwości zastosowania radzieckiego celownika rewolwerowego, ani też prostego celownika Voigtlander Kontur - pasuje jedynie oryginalny celownik Leitz, ale nie mam go w moim zbiorze, więc wymuszało to kadrowanie "mniej-więcej", lub właśnie "strzelanie z biodra" podczas wykonywania zdjęć.
Spodziewałem się ujęć o przypadkowych cechach, wielu mocno obróconych i nietrafionych kompozycji, jednak zaskoczyła mnie duża ilość poprawnych kompozycji - niektóre kadry w postprodukcji prostowałem o 1 do 3 stopni, niektóre nie wymagały żadnych korekt, czyli właściwie, jak zwykle! Zdjęcia, które świadomie obracałem, by ich kadr był skośny, pokazuję tutaj bez zmian.
Generalnie, jestem zadowolony z rezultatów, jednak w przyszłości spróbuję zdjęć tym obiektywem z zastosowaniem body Zorki-4 i celownika Voigtlander Kontur oraz porównania wyników. No i ...
Chyba nadchodzi pora, żeby spróbować swoich sił z innymi wywoływaczami - podoba mi się efekt Rodinalu, zwłaszcza wydatne ziarno, ale trzeba otworzyć się na inne rozwiązania. Tym razem wywołanie było "standardowe", czyli w Fomadonie R09, rozcieńczonym 1:100, przez jedną godzinę w temperaturze 20 stopni Celsjusza - tzw. "semi stand".
Nieustająco zapraszam do odwiedzania moich innych miejsc w sieci.
Poniżej zdjęcie aparatu z obiektywem Jupiter-12, kilka przykładowych snapshots i link do wideo:
Komentarze
Prześlij komentarz